Królestwo Kryształów

Królestwo Kryształów

StrażnikWizja lokalna 😁 w nieczynnej już kopalni kwarcu. Jest tam rozcięte górniczo złoże kwarcu, a minerał ten (i kryształ) oraz wypływająca woda mają bardzo dobrą pamięć! Można się tu podłączyć do energii kamienia i wypływającej z niego leczniczej wody, można się jej napić, a dla odważnych to nawet i w niej kąpać.

Jest to teren całkowicie prywatny i należy się umówić z właścicielami przed wizytą. Przed wejściem jest umieszczona "instrukcja obsługi" miejsca i polecenie wykonania oczyszczenia.

Dotykam dużego kamienia przy tablicy informacyjnej, odbieram mieszaninę różnych dziwnych energii, zastanawiam się czy moich, czy innych ludzi, którzy byli tu poprzednio i oczyszczali się, zrzucając swój "balast". Czuję jakąś irytację z powodu nakazowego trybu tego oczyszczania, czuję też chaos, bo pojawia się nagle kilka aut, ludzie, dużo się dzieje dookoła niezwiązanego z wizytą. 

Po wejściu na teren i zbliżeniu się do kamiennej ściany, przechodzę w tryb "medytacyjny" lub "wewnętrzny" i mało reaguję na bodźce z otoczenia. Skupiam się na odbiorze, dotykam ściany, kamieni, zastanawiam się nad docierającymi do mnie informacjami. Kamień pamięta bardzo dużo, a dominującą i niemal krzyczącą energią jest głośne echo ostatnich działań górniczych: chaos, hałas, wybuchy, odgłosy maszyn. Cała góra jest teraz o połowę mniejsza, została "ograbiona", nawet woda się na jakiś czas "obraziła" i przestała płynąć, dopiero zamknięcie kopalni i pozytywne działania właścicieli przywróciły jej przepływ. 

Oddziałują tu na mnie niezbyt fajne energie, nazywam je "B C G": buc, cham i gbur, bo sam zaczynam się tak zachowywać 🤣. Chcę się od tego odciąć i szukam czegoś spokojniejszego, może jakiejś bardziej inteligentnej świadomości, z którą mogę porozmawiać. Przestrajam się do innych czasów, widzę górę w całości, a na jej szczycie stojącego samotnie młodego strażnika. Jest uzbrojony w pojedynczą włócznię z metalowym ostrzem, poza tym nie ma żadnej innej broni ani nawet ubioru wojownika. Jego zadaniem jest obserwowanie otoczenia i utrzymywanie kontaktu wzrokowego z pobliską górą Ślężą, gdzie jest prawdopodobnie kwatera główna. Porozumiewają się za pomocą ognia lub ogniska. Muszą to zatem być czasy przedchrześcijańskie, gdyż Ślęża była wtedy bardzo znaczącym miejscem kultu. Co się stało na szczycie Ślęży z "Rodzimowiercami" podczas przymusowej chrystianizacji, napiszę w innym artykule (Ślęża - góra Sobótka).

Obchodzę cały teren kopalni, mijam współczesne konstrukcje, kamienne kręgi do medytacji i docieram na sam szczyt wzgórza. Znajduję "krzywy dąb", drzewko młode w porównaniu z historią tego miejsca, ale natychmiast wyczuwam, że to tutaj stał strażnik i paliło się jego ognisko. Czuję radość z tego kontaktu. Dawno temu na szczycie nie było drzew i można było spokojnie obserwować Ślężę.

Brzozowa Góra i Ślęża

Ślęża: widok z Wieżycy

Autor: Adam Dziura - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2596214

 

Galeria zdjęć: 

 

P.S. Pamięć wody i jej reakcję na ludzkie emocje badał Masaru Emoto.

 

Kryształ wody: Masaru Emoto 
https://masaru-emoto.net/en/crystal/

 

No comments